Pytanie związane z procesem wywołanie negatywu
Czy w Waszym laboratorium wywołujecie negatyw czarno-biały?

Tak, jak najbardziej, jesteśmy w stanie wywołać każdy rodzaj negatywu pod warunkiem, że jest to proces zimny srebrowy (negatywy czarno białe), proces C-41 (negatywy kolorowe), proces E-6 (slajd).

Czy jesteście wstanie wywołać negatyw 120 (średni format)?

Tak, wołamy negatywy od małego obrazka 135 przez negatywy średnioformatowe 120 do dużego formatu 4×5’.

Naświetliłem/am negatyw, którego nominalne ISO to 400 na 800, czy możecie mi tak naświetlony negatyw wywołać?

Tak, jak najbardziej. Fachowo to się nazywa forsowaniem lub często z angielskiego pusch. Damy radę, tylko bardzo ważne: trzeba nam o tym jasno zakomunikować podczas składania zamówienia..

Chciałbym aby moje negatywy po wywołaniu zostały pocięte i zafoliowane, czy świadczycie taką usługę?

Jasne, to dla nas żaden problem! Ale muszą być spełnione określone warunki.

Warunek pierwszy: trzeba nam to jasno zakomunikować podczas składania zamówienia. Często nasi klienci wolą aby ich negatywów nie ciąć, ponieważ sami je skanują lub wolą pracować pod powiększalnikiem na negatywie nie pociętym. Dlatego standardowo nie tniemy, a ostrożnie taki negatyw zwijamy w luźny rulon i pakujemy do papierowej koperty roboczej.

Warunek drugi: musi się dać 🙂 W sytuacji gdy aparat nałoży klatki na siebie, lub negatyw jest mocno niedoświetlony i nie jesteśmy w stanie zauważyć przerw między klatkami, wtedy negatywu nie uda nam się pociąć i zafoliować, czyli jak wyżej zostanie ostrożnie zwinięty.

W jaki sposób w takim razie dostanę negatyw po wywołaniu, jeśli zdecyduje się na jego nie foliowanie?

Zwinięty luźno w roboczej kopercie fotograficznej, w której będzie bezpieczny.

Czy chemia jest przygotowywana za każdym razem świeża?

I tak i nie;-)

Już tłumaczę, jeśli chodzi o proces srebrowy BW czy E-6 slajd, to tak, odpowiedni roztwór chemiczny jest przygotowywany za każdym razem dokładnie tak jak wymaga tego sztuka.

Czyli konkretne rozcieńczenie pod konkretny negatyw.Inaczej ma się sprawa procesu C-41, bo tu nie wołamy negatywów w półautomatycznym procesorze Jobo, tylko w pełni zautomatyzowanym procesorze Noritsu V30, jest to tak sprytne urządzenie, które potrafi samo dbać o chemie, czyli sama maszyna pobiera dawki świeżej chemii z tanku do regeneracji i zrzuca do tanku z odpadami starą chemie.Ale my i tak lubimy ją sprawdzić, więc raz w tygodniu sprawdzamy ręcznie , czy maszyna za pomocą pomp podaje do tanków odpowiednie dawki chemii i raz w miesiącu puszczamy stripa kontrolnego, żeby sprawdzić, czy procesor pracuje prawidłowo..

Na jakiej chemii pracujecie?

W 90% wszystkie procesy chemiczne opieramy na chemii niemieckiej firmy Tetenal, dlatego choćby, że firma Tetenal jest jedyną firmą w Polsce, która posiada laboratorium badawcze, będące dla nas bardzo dużym wsparciem technicznym.Pozostałe 10% to Kodak tylko D76.

Co się dzieje ze zużytą chemią fotograficzną?

Dbamy o środowisko, całą zużytą chemię fotograficzną odbiera od nas firma Argo, która odzyskuje z niej srebro  a sam odpad utylizuje.

Czy warto wywołać negatyw przeterminowany?

Tak, aczkolwiek, należy się liczyć z tym, że odwzorowanie obrazu na tym negatywie będzie odbiegać od normy w mniejszym lub większym stopniu.

Czy mogę wysłać do Was negatywy?

Jak najbardziej, sugerujemy tylko wypełnić formularz kontaktowy-link poniżej, to zdecydowanie ułatwi nam pracę.

Konkurencja porysowała mi negatyw, czy u Was też może się to zdarzyć?

Najczęściej do zarysowania negatywu dochodzi po stronie klienta.

Sam aparat stanowi ryzyko uszkodzenia negatywu. Fotografujesz sprzętem, który  jest już “pełnoletni” i serwisu na pewno nie widział odkąd 20 lat temu wyjechał z fabryki 😉

Dlaczego ma to znaczenie? Otóż w mechanice aparatu używa się różnego rodzaju smarów po to, żeby wszystko działało z kosmiczną precyzją. Po czasie te smary zmieniają swoją konsystencję, wykruszają się i dostają się do komory, w której znajduje się Twój negatyw i w ten sposób dochodzi do kontaktu negatywu z zanieczyszczeniem, które prowadzi do uszkodzenia.

Innym nagminnym przypadkiem jest odkładanie negatywu małoobrazkowego po skończeniu rolki w  nieodpowiednie miejsca, takie jak kieszeń w spodniach czy damska torebka, które niestety zawierają różnego rodzaju zanieczyszczenia. Kaseta negatywu małoobrazkowego ma szczelinę, z której negatyw można wyciągnąć. Ta szczelina jest wykończona “futerkiem”, którego celem jest niedopuszczenie światła do środka kasety. Ale właśnie to futerko potrafi chłonąć różnego rodzaju zanieczyszczenia z otoczenia (jak torebka, kieszeń spodni, kurtki itp) a my ten negatyw, musimy wyciągnąć właśnie tą drogą. No i wiadomo co się wydarzy.

Dlaczego do porysowania raczej nie może dojść po naszej stronie?

Bo jeśli chodzi o proces srebrowy BW czy E-6 slajdy to Twój negatyw nie ma kontaktu podczas procesu wywołania z niczym, jedynie z chemią, jak wiadomo chemia jest płynem, nie może porysować Twojego negatywu. Inaczej sytuacja ma się z procesem C-41, tutaj owszem twój negatyw ma styczność z wałkami w maszynie. Ale cały czas jest zanurzony w kąpieli a my regularnie dbamy o stan techniczny naszej maszyny.

Kiedy wołacie negatyw?

Negatyw wołamy w trzech różnych procesach chemicznych:

C-41, BW, E-6

Dlatego są to różne dni, ale stosunkowo łatwo się w tym połapać;-)

C-41 to najczęściej uruchamiany proces w naszej pracowni dlatego wołamy go w każdy wtorek i każdy czwartek tygodnia, o ile, że nie jest o dzień wolny od pracy.

BW – w każdy czwartek tygodnia, o ile nie jest to dzień wolny od pracy.

E-6 – ostatni czwartek każdego miesiąca, o ile nie jest to dzień wolny od pracy.

W związku z tym, że wszystkie procesy startują u nas rano, materiały muszą być dostarczone dzień wcześniej.

Wywołane negatywy możesz odebrać w kolejnym dniu roboczym po wołaniu zgodnie z powyższą zasadą.

Wywołałem/am u Was negatyw czarno-biały w rozmiarze 120 i są na nim wyraźne zacieki w przebiegu pionowym. Co to jest?

Niestety jest to zjawisko z którym spotykamy się dość często, zdecydowanie najczęściej dotyczy to materiałów czarno-białych.

I nie jest to sytuacja, do której w jakiś sposób mogliśmy się przyczynić, choćby z logicznego wniosku: negatyw jest cały czas w koreksie zalany chemią a procesor obrotowy “wymusza “ pracę chemii w przebiegu poziomym klatki. Chemia z kolei nie działa na klatkę wybiórczo.

Zjawisko, o którym mowa to efekt zalania bądź zaszronienia negatywu.

Czyli w prosty sposób tłumacząc- negatyw trafił z pomieszczania zimnego w ciepłe, najczęściej to pomieszczenie zimne to lodówka.

Nagminnie negatywy są przechowywane w lodówce, co jest niestety miejską legendą.

Na opakowaniu każdego negatywu jest informacja o sposobie przechowywania i jest to temperatura zdecydowanie wyższa od panującej w lodówce.

Wywołałem/am u Was negatyw i jest na nim zaciek po złym wypłukaniu, dlaczego?

Negatywy w procesie srebrowym i E-6 są płukane bardzo dokładnie w wodzie specjalnie przez nas filtrowanej ale nie demineralizowanej.

W wodzie demineralizowanej rozrabiamy tylko roztwory chemiczne.

Niestety po latach poszukiwań dostawcy dobrej wody demineralizowanej zrezygnowaliśmy z tego surowca, bo żadna firma nie była w stanie nam dostarczyć na tyle dobrego produktu, który by nas zadowolił. Sama produkcja wody demineralizowanej na miejscu, to bardzo wysoki koszt, którego byśmy nie pokryli wołaniem negatywu.

Wracając do tematu zacieków. Czy mogą się pojawić w procesie płukania?

Na początku krótki opis procesu płukania. Woda zanim wpadnie do koreksu przepływa przez system czterech filtrów, których celem jest odfiltrowanie zanieczyszczeń wodociągowych typu opiłki metali, piasek itp. oraz obniżenie ph wody. Wpada ona następnie do wspomnianego koreksu czterokrotnie po odpowiednim ciśnieniem, jest to woda napowietrzona.

Po takiej kąpieli do koreksu wlewamy roztwór wody z odrobiną substancji  ilfosol. Jego celem jest zabezpieczenie negatywu przed procesami grzybicznymi i zmniejszenie napięcia powierzchniowego wody w celu szybszego wyschnięcia.

Mimo dużej staranności, na szczęście niezwykle rzadko, biorąc pod uwagę ilość negatywów, które wołamy, taki zaciek może się pojawić.

Co ciekawe pojawia się głównie na negatywach małoobrazkowych, w zasadzie nigdy nie pojawia się na negatywach 120 i szerszych.

Rozwiązania takie problemu są dwa.

Jedno to ponowne płukanie, które nie jest bezpieczne dla emulsji i nie da 100% usunięcia zacieku.

Drugie to retusz negatywu po skanowaniu lub retusz odbitki po naświetleniu, jest to rozwiązanie mniej inwazyjne dla emulsji negatywu.

Negatyw “120”  jest zaświelony na brzegach, dlaczego?

Niestety jest to  dość częsta sytuacja, dzieje się tak dlatego ,że był nieodpowiednio ciasno zwinięty po wyciągnięci z kasety aparatu, lub mało starannie

Na negatywie są odbite “numerki” z perforacji dlaczego?

To również dość częsta przypadłość, nie mamy na nią żadnego wpływu.

To zjawisko najczęściej pojawia się na negatywach BW Kodaka, głównie w szerokości 120.

Jest wada negatywu.

 

[wpforms id=”4954″]

Paste your AdWords Remarketing code here